Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
W Polsce leczenie nerkozastępcze, czyli dializa, stosowane jest u ok. 20 tys. osób, a co roku rozpoczyna je ok. 5 tys. pacjentów. To terapia silnie obciążająca pacjenta i mocno zmieniająca życie. Przestrzeganie wszystkich zaleceń lekarza i pytanie go o opinię w razie jakichkolwiek większych zmian w stylu życia to absolutna podstawa, ale warto też wiedzieć, co nowe badania naukowe mówią o poprawianiu szans na dłuższe i zdrowsze życie z dializą.
Rozpoczęcie leczenia z pomocą dializy wiąże się z niemałą odpowiedzialnością dla pacjenta. Chory musi przestrzegać ścisłego planu terapii, regularnie przyjmować leki, odpowiednio się odżywiać. Niestety, urządzenie do dializy nie jest w stanie doskonale odtworzyć tego, co potrafią zdrowe nerki. Dlatego mogą pojawić się różnego rodzaju zaburzenia, takie jak problemy z ciśnieniem krwi, skurcze mięśni, zaburzenia snu, anemia, osłabienie kości, zaleganie płynów w organizmie, zapalenie osierdzia, problemy ze stawami, depresja. Aby utrzymać swój stan w jak najlepszej kondycji, konieczne jest, oczywiście jak najdokładniejsze przestrzeganie wszystkiego, co zaleci lekarz. Pomóc może też własna wiedza na temat najnowszych odkryć odnośnie tego, co pomaga, a co szkodzi pacjentom poddawanym dializie.
Szanse na dłuższe życie w zdrowiu może podnieść odpowiednia (i wprowadzona po konsultacji ze specjalistą) dawka ruchu. Niedawno np. zespół z Monachijskiego Uniwersytetu Technicznego opublikował wyniki badania poświęconego temu zagadnieniu z udziałem ponad tysiąca ochotników leczących się w 21. ośrodkach w Niemczech. Naukowcy szczególnie zadbali o to, aby wybrać uczestników zróżnicowanych pod względem wieku, płci i ogólnego stanu zdrowia.
„Przeprowadziliśmy jedno z największych na świecie badań poświęconych wpływowi aktywności fizycznej na przebieg konkretnej choroby” – przyznał autor projektu, prof. Martin Halle.
Przez 12 miesięcy połowa osób, od jednego do trzech razy w tygodniu brała udział w regularnych sesjach ćwiczeń. Jedna taka sesja składała się z 30-minutowego treningu wytrzymałościowego i 30-minutowego treningu siłowego. Ćwiczenia były przy tym indywidualnie dobrane do możliwości każdego z uczestników. Po roku sprawność fizyczna ćwiczących osób wyraźnie się poprawiła, a w grupie kontrolnej, czyli wśród osób niebiorących udziału w ćwiczeniach, nawet trochę spadła.
„Zastosowane przez nas standardowe testy mogą nie wydawać się miarodajne w odniesieniu do codziennego życia. Jednak wyniki pokazują widoczną poprawę w jakości życia i samodzielności. Na przykład wielu uczestników było w stanie samodzielnie wstawać w domu, z krzesła, co nie jest w cale oczywiste” – stwierdził prof. Halle.
Towarzyszyły temu inne pozytywne efekty. Ćwiczące osoby spędziły w szpitalu, średnio dwa dni w czasie trwania projektu, a ochotnicy z grupy kontrolnej – pięć dni.
„Mam nadzieję, że nasz program ćwiczeń stanie się w Niemczech standardem opłacanym z ubezpieczenia. Podobne korzyści prawdopodobnie obserwowane byłyby także w innych krajach. Jednak, najlepsze podejście do szerokiego wprowadzenia takiego programu wymagałoby raczej indywidualnego podejścia do każdego społeczeństwa” – podkreśla badacz.
Kolejny podstawowy element stylu życia, który – podobnie jak ruch – zaleca się też osobom zdrowym, to dieta. Przy tak poważnym stanie, jak konieczność przeprowadzania dializ, także i tu lepiej korzystać z konsultacji z fachowcem, bo potrzebne jest m.in. dobre zbalansowanie pierwiastków, takich jak sód, potas, fosfor, monitorowanie ilości wypijanych płynów czy spożywanego białka. Wiele zależy przy tym od stanu samego pacjenta. Ostrożność trzeba np. zachować względem owoców i warzyw, które często zawierają dużą ilość potasu. Warzywa i owoce chorzy często muszą przy tym poddawać odpowiedniej obróbce, takiej jak długie gotowanie czy płukanie w wodzie. Jednak zespół z włoskiego Uniwersytetu w Bari z kolegami z Australii, na podstawie badania z udziałem 8 tys. leczonych hemodializą osób odkrył statystycznie pozytywne działanie warzyw i owoców.
W czasie trwającej niecałe trzy lata obserwacji, w porównaniu do osób konsumujących średnio od 0 do 5,5 porcji warzyw i owoców tygodniowo, uczestnicy, którzy spożywali ich od 5,6 do 10 oraz ponad 10, mieli odpowiednio o 10 i 20 proc. mniejsze ogólne ryzyko śmierci i o 12 i 23 proc. mniejsze ryzyko śmierci z przyczyn innych niż sercowo-naczyniowe.
„Wyniki te wskazują, że wynikające z dobrych intencji zalecenia ograniczenia spożycia owoców i warzyw w celu zapobiegania przeciążenia organizmu potasem mogą pacjentów leczonych hemodializą pozbawiać potencjalnych korzyści wynikających z konsumpcji tego typu pożywienia. Jednakże potrzebne są interwencyjne badania nad spożyciem warzyw i owoców, aby poprzeć dietetyczne zalecenia dla pacjentów poddawanych hemodializie” – podkreśla prof. Germauaine Won, współautorka publikacji, która ukazała się w piśmie „Clinical Journal of the American Society of Nephrology”.
Jeszcze raz jednak przypomnijmy – leczenie dializą wymaga szczególnej ostrożności, jeśli chodzi o dietę, w tym konsumpcję warzyw i owoców.
Warto także zadbać o otoczenie, tak aby było w nim jak najmniej różnego rodzaju toksyn. Zespół z University of North Carolina sprawdził na przykład znaczenie zawieszonych w powietrzu cząstek stałych dla ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych u osób leczonych hemodializą. Jak podkreślają naukowcy, niewiele badań poświęcono temu problemowi, choć oczywiście badano znaczenie stanu powietrza dla ogólnej populacji. Analiza danych na temat aż 314 tys. osób jasno wskazała, że wystawienie na działanie cząstek PM 2,5, czyli jednego z głównych elementów zanieczyszczeń powietrza zwiększa ryzyko zawałów, udarów i związanych z nimi zaburzeń. Szczególnie silnie dotyczyło to starszych pacjentów i cierpiących na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
„Wyniki te wzmacniają dowody łączące zanieczyszczenie powietrza z negatywnymi efektami zdrowotnymi i mogą być cenną informacją dla osób ustanawiających regulacje prawne oraz lekarzy” – podsumowują naukowcy.
Dobrze też, aby osoby korzystające z dializy zwracały uwagę na swoje zdrowie psychiczne oraz możliwości intelektualne i odpowiednio wcześnie zgłaszały ewentualne, związane z tym niepokoje. Nie chodzi tylko o wspomnianą wcześniej depresję. Specjaliści z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health zauważyli, że korzystający z hemodializy starsi pacjenci często doświadczają wyraźnego spadku zdolności poznawczych. Oznacza to nawet większe ryzyko rozwoju demencji – twierdzą badacze. Swoje wnioski wyciągnęli na podstawie informacji o ponad 350 tys. pacjentów w wieku od 66 lat. Ryzyko rozwoju demencji po roku od rozpoczęcia dializy wynosiło 4,6 proc. dla kobiet i 3,7 dla mężczyzn, a po 5 latach – odpowiednio 16 i 13 proc.
Wcześniejsze badania, na które powołują się naukowcy wskazywały tymczasem na ryzyko w zakresie od 1 do 1,5 proc. dla osób w wieku 65 lat i 7,4-7,6 proc. – w wieku lat 75.
Dziesięcioletnie ryzyko dla dializowanych osób w wieku 66-70 lat, badacze szacują na 19 proc., a w wieku 76-80 lat – aż na 28 proc. Wiek, jak można się spodziewać, okazał się więc szczególnie ważnym czynnikiem ryzyka. Zagrożenie bardziej rosło też m.in. u osób mieszkających w domach opieki. Co więcej, okazało się, że leczeni hemodializą pacjenci cierpiący na demencję, w tym chorobę Alzheimera mieli aż dwukrotnie większe ryzyko zgonu w danym czasie.
„Chcieliśmy naświetlić kwestię obciążenia demencją starszych pacjentów z niewydolnością nerek rozpoczynających korzystanie z hemodializy” – zaznacza autorka badania, dr Mara McAdams-DeMarco.
W Polsce na koniec 2021 roku – jak wynika z „Raportu o stanie leczenia nerkozastępczego w Polsce w 2021 r. – łącznie zdiagnozowano 19 416 pacjentów, z czego 18 592 metodą hemodializy, a 824 metodą dializy otrzewnowej.
Hemodializa jest to zabieg leczniczy, podczas którego z krwi usuwane są niepotrzebne substancje, głównie produkty przemiany materii, ale też nadmiar wody. Krew chorego odprowadzana jest do specjalnego filtra zwanego dializatorem. Tutaj znajdują się cienkie rurki, wokół których płynie płyn dializacyjny. To właśnie do niego, przez ściany tysięcy rurek, przenikają zbędne związki chemiczne z krwi, poza komórkami i białkami krwi. Dzięki temu ich nadmiar jest usuwany (zjawisko dysfuzji). Z kolei nadmiar wody usuwany jest dzięki zwiększonemu ciśnieniu wewnątrz (zjawisko ultrafiltracji).